Wesoły dzionek

Dzisiaj niestety nie poszłam do szkoły. Strasznie boli mnie brzuch. No ale nic dziwnego jak się obżerałąm kremem orzechowych. Dla tych co nie wiedzą uwielbiam słodycze. kocham je poprostu. Opowiem Wam o wczorajszym dniu w szkółce. Był dość ciekawy. Na lekcji biologii czytaliśmy i  mówiliśmy o wirusach. Mój kumpel gdy czytał o wirusie HIV innaczej zwanych Aids, zamiast "wirus Aids" przeczytał "wirus Adidasa". Uśmialiśmy się strasznie. Dzisiaj Marek (dla tych co nie wiedzą taki zwalony koleś) miał całe mokre spodnie. Dlaczego??? Ponieważ chciał wziąść "łyka" Cherry-Coke a wypił prawie połowę. I jak mi oddał to się go zapytałam "Marek oddajesz mi 1,5zł albo się mocno wkurzę" a on powiedział żebym się wkurzyła. No i reszta Cherry-Coke czyli połowo puszki wylądowała na jego spodniach!!!! Wszyscy mieli zlewę z Marka bo taki twardziel a poszła plotka, że Marek się zlał.hehe. I dobrze mu tak. Miał na co zasłużył.hehe. Od tej pory ma nowe przezwisko SIUSIEK!!!! Już teraz nie będzie ze mną zadzierać. W końcu żaden paker nie będzie mi podskakiwał. No ale jeszcze jedna wiadomość. Dzisiaj w szkole był Sebastian (były wychowanek mojej wychowawczyni, chodzi teraz do 1 liceum). ON JEST PIĘKNY ZAJEBISTY!!!! A jak z nim gadałam to miałam taką satysfakcje, mówię Wam. Klaudia tak się na mnie gapiła jakby mnie zabić chciała. WIEM, że jestem chamska no ale jak jestem śmielsza od naszej "piękności klasowej to chyba mogę mieć jednego chłopaka dla siebie? Co mam zrobić żebym mu sie spodobała??? Proszę pomóżcie mi!!!